PŚ WISŁA 2018. Lista startowa konkursu drużynowego

W konkursie drużynowym podczas PŚ WISŁA 2018 wystąpi 11 drużyn. Faworytami będą drużyny Polski, Niemiec i Norwegii.
Na liście startowej znajdują się nazwiska 44 skoczków z 11 krajów. Konkurs rozpocznie się o godzinie 16, natomiast godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna.
Konkurs drużynowy rozpoczną Kazachowie, którzy niespodziewanie w Wiśle postawili na młodych skoczków. Tym samym po raz pierwszy w Pucharze Świata zobaczymy 15-letniego Nurshata Tursunzhanova i 19-letniego Nikitę Devyatkina. Skład uzupełnią Sabirzhan Muminov oraz Sergey Tkachenko.
Drużyna z drugim numerem to reprezentacja Czech. Spisująca się poniżej oczekiwań kadra naszych południowych sąsiadów, wystartuje w rywalizacji drużynowej po raz 80. Skład czeskiej drużyny to: Viktor Polasek, Cestmir Kozisek, Lukas Hlava i Roman Koudelka.
Już jako trzecia na skoczni pojawi się drużyna fińska. Zasłużony kraj, który aż 15 razy wygrywał rywalizację drużynową w Pucharze Świata w tym sezonie skacze bez Jannego Ahonena. Tym samym średnia wieku w kadrze spadła o kilka lat. Na skoczni w Wiśle zobaczymy: Antti Aalto, Eetu Nousiainena, Jarkko Maatta i Andreasa Alamommo.
Kolejna drużyna to reprezentacja Rosji. Trzonem kadry Rosji powinien być Evgeniy Klimov, zwycięzca jednego z wczorajszych treningów i kwalifikacji. Świetna dyspozycja Klimova może dać pewny awans do drugiej serii. Poza Klimovem w drużynie będą rywalizować Dmitriy Vassiliev, Denis Kornilov oraz Mikhail Nazarov.
Reprezentacja Szwajcarii będzie bronić wywalczonego przed rokiem siódmego miejsca. W drużynie Helwetów nie pojawił się nikt nowy i w takim samym zestawieniu jak rok temu powalczą na skoczni im. Adama Małysza. Simon Ammann wraz z Kilianem Peierem, Andreasem Schulerem i Gregorem Deschwandenem w tym sezonie mogą pokusić się o lepsze wyniki, gdyż Peier i Schuler solidnie przepracowali okres przygotowawczy.
Japończycy na pierwszy w tym sezonie konkurs drużynowy desygnowali braci Kobayashi – Junshiro i Ryoyu, Taku Takeuchiego i Daiki Ito. Na starcie zabraknie spisującego się poniżej oczekiwań weterana Noriakiego Kasai. Reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni mogą powalczyć w sobotnim konkursie nawet o podium, gdyż w piątkowych skokach świetnie radził sobie szczególnie najmłodszy Ryoyu Kobayashi.
Na młody skład postawił Gorazd Bertoncelj. Nowy szkoleniowiec Słoweńców do rywalizacji wyznaczył Bora Pavlovcica, Anze Semenica, Tomaza Naglica i Timiego Zajca. Dla Pavlovcica i Naglica będą to pierwsze w karierze zawody drużynowe Pucharu Świata. Czy nowy skład pozwoli Słoweńcom na powrót do najlepszej trójki?
Austriacy wystąpią w Wiśle w składzie: Stefan Kraft, Michael Hayboeck, Daniel Huber i Clemens Aigner. Z pewnością zakończenie konkursu w czołowej trójce mogłoby uchodzić za drobną niespodziankę, ale drużyna austriacka może zaskoczyć. Przypominamy, że za kilka miesięcy odbędą się Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym w Seefeld, dlatego prawdopodobnie kadra gospodarzy Mistrzostw przygotowała na ten sezon coś specjalnego.
Z numerem dziewiątym na belce pojawi się pierwszy przedstawiciel reprezentacji Polski. W inauguracyjnym konkursie drużynowym Stefan Horngacher postawił na Jakuba Wolnego – najmłodszego członka kadry A – kosztem doświadczonych Stefana Huli i Macieja Kota. Poza Wolnym w drużynie gospodarzy znaleźli się Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki, który prezentuje wyśmienitą formę na początku sezonu.
Przedostatnie miejsce na liście startowej zajmują Niemcy. Werner Schuster zdecydował, że udział w konkursie drużynowym wezmą: Markus Eisenbichler, Karl Geiger, Richard Freitag i Stephan Leyhe. Po piątkowych seriach treningowych i kwalifikacyjnej można zdecydowanie powiedzieć, że Niemcy to faworyt dzisiejszego konkursu. Jednakże skoki narciarskie to sport nieprzewidywalny, co oznacza, że przypuszczenia kibiców i ekspertów często nie mają potwierdzenia na skoczni.
Jako ostatni na skoczni pojawią się zwycięzcy Pucharu Narodów w sezonie 2017/2018. W kadrze Norwegii zobaczymy: Daniela Andre Tande, Andersa Fannemela, Roberta Johanssona i Johanna Andre Forfang. Wyrównana, młoda drużyna może pokusić się o zwycięstwo. W minionym sezonie wygrali aż sześć konkursów drużynowych, dlatego nigdy nie można ich lekceważyć.
Nr | Imię i Nazwisko | Kraj | Rok urodzenia |
---|---|---|---|
1-1 | Nikita Devyatkin | Kazachstan | 1999 |
2-1 | Viktor Polasek | Czechy | 1997 |
3-1 | Antti Aalto | Finlandia | 1995 |
4-1 | Mikhail Nazarov | Rosja | 1994 |
5-1 | Andreas Schuler | Szwajcaria | 1995 |
6-1 | Junshiro Kobayashi | Japonia | 1991 |
7-1 | Bor Pavlovcic | Słowenia | 1998 |
8-1 | Michael Hayboeck | Austria | 1991 |
9-1 | Piotr Żyła | Polska | 1987 |
10-1 | Karl Geiger | Niemcy | 1993 |
11-1 | Daniel Andre Tande | Norwegia | 1994 |
1-2 | Nurshat Tursunzhanov | Kazachstan | 2003 |
2-2 | Cestmir Kozisek | Czechy | 1991 |
3-2 | Eetu Nousiainen | Finlandia | 1997 |
4-2 | Denis Kornilov | Rosja | 1986 |
5-2 | Gregor Deschwanden | Szwajcaria | 1991 |
6-2 | Taku Takeuchi | Japonia | 1987 |
7-2 | Tomaz Naglić | Słowenia | 1989 |
8-2 | Clemens Aigner | Austria | 1993 |
9-2 | Jakub Wolny | Polska | 1995 |
10-2 | Markus Eisenbichler | Niemcy | 1991 |
11-2 | Johann Andre Forfang | Norwegia | 1995 |
1-3 | Sabirzhan Muminov | Kazachstan | 1994 |
2-3 | Lukas Hlava | Czechy | 1984 |
3-3 | Jarkko Maatta | Finlandia | 1994 |
4-3 | Dmitriy Vassiliev | Rosja | 1979 |
5-3 | Simon Ammann | Szwajcaria | 1981 |
6-3 | Daiki Ito | Japonia | 1985 |
7-3 | Anze Lanisek | Słowenia | 1996 |
8-3 | Daniel Huber | Austria | 1993 |
9-3 | Dawid Kubacki | Polska | 1990 |
10-3 | Stephan Leyhe | Niemcy | 1992 |
11-3 | Robert Johansson | Norwegia | 1990 |
1-4 | Sergey Tkachenko | Kazachstan | 1999 |
2-4 | Roman Koudelka | Czechy | 1989 |
3-4 | Andreas Alamommo | Finlandia | 1998 |
4-4 | Evgeniy Klimov | Rosja | 1994 |
5-4 | Kilian Peier | Szwajcaria | 1995 |
6-4 | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 1996 |
7-4 | Timi Zajc | Słowenia | 2000 |
8-4 | Stefan Kraft | Austria | 1993 |
9-4 | Kamil Stoch | Polska | 1987 |
10-4 | Richard Freitag | Niemcy | 1991 |
11-4 | Anders Fannemel | Norwegia | 1991 |