Skoki narciarskie na stadionie. Projekt wielofunkcyjnej areny w Wiedniu

Skoki narciarskie na stadionie? Jak się okazuje, nie tylko prezes Polskiego Związku Narciarskiego marzy o takim rozwiązaniu. W Wiedniu pojawiłīy się plany stworzenia wielofunkcyjnej areny ze skocznią narciarską.
Austriacki Związek Piłki Nożnej i minister sportu Heinz-Christian Strache apelują o stworzenie nowego stadionu narodowego. Do dyskusji dołączyła także kolejna propozycja: budowa uniwersalnej areny sportów letnich i zimowych. Prezes ÖSV, Peter Schröcksnadel, wsparł projekt inżyniera Kurta Zöchlinga. – Muszę z góry powiedzieć, że to nie był mój pomysł. Został opracowany przez architekta już w 2013 roku. Jest to projekt dobry i myślę, że warto się go trzymać. Można by przekształcić stadion Ernsta Happela w wielofunkcyjny obiekt – powiedział Schröcksnadel w wywiadzie dla Kurier.at.
– To mogłoby zadziałać. Plan przewiduje możliwość zbudowania dużej skoczni. Oczywiście kosztuje to dużo pieniędzy, ale na pewno warto się nad tym zastanowić. Wyobraźmy sobie skoki narciarskie przed 60 000 ludźmi w Wiedniu, gdzie można, nawet w tym samym czasie, przeprowadzać tam zawody w slalomie. Wiem, to jest projekt, który ma w sobie dużo wyobraźni, ale chcę go wspierać – dodał prezes ÖSV.
Zgodnie z planami Zöchlinga, na wielofunkcyjnej arenie, oprócz takich aktywności jak piłka nożna, czy tenis, będzie można uprawiać również sporty zimowe. Normalna i duża skocznia, a także rampa do stoku narciarskiego są zawarte w planach. Austriacki Związek Narciarski chciałby się zaangażować w realizację projektu. Gdzie miałby się znajdować stadion? Na razie pojawiają się dwie wizje. Pierwsza zakłada przebudowanie stadionu narodowego Ernsta Happela, który został wybudowany w latach 1929-1931. Innym pomysłem jest wybudowanie nowej areny na terenie wiedeńskiego parku Prater. Stadion Happela mógłby zostać wówczas przekształcony w centrum mieszkalne i handlowe.
Pomysł zorganizowania skoków narciarskich na stadionie narodowym pojawił się także w Polsce. Projekt rozważał prezes Polskiego Związku Narciarskiego – Apoloniusz Tajner. Rozbieg skoczni miałby znajdować się za koroną stadionu, a dojazd do progu byłby transmitowany na telebimach. Całe przedsięwzięcie posiadało jednak poważny minus. Łączna kwota realizacji wyniosłaby 23 miliony złotych, przy potencjalnych 18 milionach zysku.